Przygoda Jeshi’ego w tworzeniu Universal Credit – jego poruszającego debiutowego albumu, zaczęła się od chęci przekazania jego muzyki dalej – do wyrażenia czegoś, czego jeszcze nie powiedział na swoich EP-kach, takich jak 2020’s BAD TASTE czy The Worlds Spinning Too Fast. Wynikiem jest album, który można określić jako radykalny akt empatii: zwracający uwagę na analizę społeczeństwa i próbę zlikwidowania różnic pomiędzy bogatymi a biednymi.
Universal Credit jest albumem, który na nowo zwraca uwagę na demonizację człowieczeństwa i ujawnia prawdę o uprzedzeniach: o tym, że nikt nie jest odporny od ubóstwa czy niedostatku, a także o szczęściu, które gra główną role w przeznaczeniu każdego człowieka. “Growing up my family has been on benefits and that’s been normalised in my life,” mówi Jeshi. “I’m very aware that doesn’t make you a bad person.” To prosty przekaz, zaproszenie do podstawowej empatii. W kapitalistycznym społeczeństwie napędzanym chciwością i gniewem – mówienie o tym głośno, pomaga. Zmagania nie są przestępstwem.
Na Universal Credit artyście udało się wyrazić głębsze przesłanie. “I didn’t want it to be me saying ‘Look at the state of the country,’” mówi. “There’s no political messaging on there. I just wanted to take the phrase Universal Credit and make it empowering. Putting some pride into words that often have been weaponised against people. I wanted to make something that will last and that people will really connect with. I can’t do that while holding anything back.”
08.02.2023
Obserwuj Live Nation
Obserwuj Live Nation, aby być na bieżąco z nowościami, przedsprzedażami i wyjątkowymi ofertami!